Kołacz Węgierski - Kürtőskalács

Kołacz Węgierski - Kürtőskalács


Kürtőskalács, czyli kołacz kominowy, to deser, który od wieków uwodzi swoim niepowtarzalnym kształtem, zapachem i smakiem. Choć dziś spotkamy go na ulicznych jarmarkach i festynach, jego historia sięga czasów szlacheckich w Siedmiogrodzie – regionie historycznym na terenie dzisiejszej Rumunii, gdzie tradycje węgierskie przenikały się z wpływami sąsiednich kultur.

Pierwsze wzmianki o Kürtőskalácsu pojawiają się już w XVII wieku, kiedy to był on przygotowywany w kuchniach arystokratycznych jako symbol luksusu i gościnności. Jego pieczenie było wtedy niemal rytuałem – ciasto drożdżowe nawijano na drewniane wałki, smarowano masłem, a następnie pieczono nad otwartym ogniem lub żarem w piecach. Powierzchnię obtaczano w cukrze, który podczas pieczenia zamieniał się w złocistą, chrupiącą skorupkę.

Prawdziwa popularność Kürtőskalácsa rozpoczęła się jednak w XIX wieku, kiedy stał się ulubionym przysmakiem na jarmarkach w całych Węgrzech i Siedmiogrodzie. Każdy stragan przyciągał tłumy zapachem karmelizowanego cukru i cynamonu, a proces pieczenia – widoczny na żywo – był dodatkową atrakcją.

Jego forma jest absolutnie wyjątkowa. Spiralne, złociste ciasto przypomina komin, z którego jeszcze długo po upieczeniu unosi się para pachnąca masłem i cukrem. Zewnętrzna warstwa, delikatnie przypieczona i chrupiąca, kontrastuje z wnętrzem, które pozostaje miękkie, puszyste i lekko maślane. Dodatki, takie jak cynamon, kakao, orzechy czy wiórki kokosowe, sprawiają, że deser można dopasować do własnych upodobań.

Choć Kürtőskalács wywodzi się z tradycji ludowej, dziś jest symbolem środkowoeuropejskiego Street Foodu. Można go spotkać na świątecznych targach i festynach w całej Europie. W nowoczesnych wersjach deser ten często wypełnia się lodami, bitą śmietaną lub kremami, co czyni go jeszcze bardziej kuszącym.

Jednak wciąż najpiękniejszy jest ten moment, gdy na jarmarku sięga się po świeżo upieczony Kürtőskalács, ciepły i pachnący, którego warstwy można powoli rozwijać i odrywać kawałek po kawałku.

Dlaczego warto spróbować?

Kürtőskalács to nie tylko deser, ale także doświadczenie – od obserwowania procesu pieczenia, przez unikalny sposób jedzenia, aż po wyrafinowany smak, który zaspokaja wszystkie zmysły.

Jego zapach to magiczna mieszanka maślanej słodyczy, karmelu i przypraw, które sprawiają, że trudno mu się oprzeć.

Każdy kęs to podróż w czasie do węgierskich jarmarków i przydomowych pieców, gdzie tradycja i smak spotykały się w idealnej harmonii.

Kürtőskalács od wieków był symbolem gościnności – serwowany na weselach, festynach i świątecznych stołach, witał gości ciepłem i słodyczą. Dziś pozostaje nie tylko pysznym deserem, ale także symbolem węgierskiego dziedzictwa kulinarnego, który łączy tradycję z nowoczesnością w jednym słodkim, aromatycznym wypieku.

Warto sięgnąć po Kürtőskalács, by choć na chwilę przenieść się w świat środkowoeuropejskich jarmarków i poczuć magię zapachu unoszącego się znad gorącego komina ciasta. Zrób koniecznie.

Kaloryczność potrawy w 100 g: 324 kcal

W tym: Białka 9.15 g | Tłuszcze 9.14 g | Węglowodany 50.58 g (w tym cukry 6.52 g)

Kalorie policzone na podstawie jednostkowych składników podanych w przepisie.


 Składniki:

 

- 600 g mąki pszennej typ 550

- 60 g cukru

- 1 łyżka cukru z wanilią

- 25 g świeżych drożdży

- 200 ml mleka

- 2 jajka

- 80 g roztopionego masła

- szczypta soli

 

Dodatkowo:

 

- 100 g cukru trzcinowego

- 1 łyżka cynamonu

- garść ulubionych mielonych orzechów

- 2 łyżki masła do posmarowania

- wałki do pieczenia (np. specjalne metalowe tuby do kupienia w sklepach internetowych lub drewniane wałki owinięte folią aluminiową)

 

 

Przygotowanie:

 

Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku (ok 40°C) z łyżką cukru i łyżką mąki. Odstawić na 10 minut, aż zaczyn zacznie pracować.

W dużej misce połączyć mąkę, cukier, cukier z wanilią i sól. Dodać zaczyn, jajka oraz roztopione masło. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto (ok. 10 minut ręcznie lub 5 minut mikserem z hakiem). Przykryć ściereczką i odstawić na 1h, aż ciasto podwoi objętość.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 8 równych części (po ok 140 g każda).

Z każdego kawałka uformować długi, cienki wałek. 

Foremki do pieczenia delikatnie posmarować masłem, a następnie ostrożnie owinąć je przygotowanymi paskami ciasta, nakładając je lekko na siebie, aby nie pozostawić wolnych przestrzeni. Na koniec delikatnie docisnąć ciasto dłonią, aby równomiernie przylegało do foremki i uzyskało gładką powierzchnię.

W miseczce dokładnie wymieszać ze sobą cukier trzcinowy, cynamon i zmielone orzechy. Mieszankę wysypać na płaską tackę i równomiernie rozprowadzić po jej powierzchni.

Ciasto na foremce cienko posmarować roztopionym masłem a następnie obtoczyć w przygotowanej mieszance.

Piekarnik rozgrzać do 180°C z funkcją termoobiegu lub do 200°C przy opcji dolna/górna grzałka.

Kołacze ułożyć poziomo na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub podwiesić na drewnianych listewkach opartych na prowadnicy w piekarniku.  Piec przez 12-15 minut. Jeśli foremki będą w pozycji leżącej na blaszce co kilak minut trzeba będzie je delikatnie obracać, aby równomiernie się zarumieniły. Dlatego bardzie preferuję i proponuję opcję z podwieszeniem foremek. 

Po upieczeniu Kürtőskalács delikatnie zdjąć z foremki, wystudzić przez kilka minut i podawać na ciepło. 

Można podać same lub z dodatkami, np. lodami, kremem czy bitą śmietaną.

Smacznego 😉

Komentarze

Popularne Posty