Pistacjowe Mini Pączki z Mascarpone
Pistacjowe Mini Pączki z Mascarpone
Tłusty Czwartek zbliża się wielkimi krokami, tak więc czas na puszyste
pączki z serkiem Mascarpone, czyli odrobina włoskiej inspiracji w polskiej
tradycji.
Pączki to nieodłączny element karnawału a ich zapach unoszący się w kuchni
od razu przywołuje ciepłe wspomnienia domowych wypieków. Ten przepis to jednak
nieco inna odsłona klasycznych pączków – bez drożdży za to z dodatkiem
aksamitnego Mascarpone, które nadaje im niezwykłej delikatności. To szybka
alternatywa dla tradycyjnych pączków, idealna dla tych, którzy nie chcą czekać
na wyrastanie ciasta, a jednocześnie pragną poczuć smak prawdziwej słodyczy.
Skąd pomysł na pączki z Mascarpone? No cóż… serek Mascarpone kojarzy się
głównie z deserami takimi jak tiramisu, ale jego kremowa konsystencja świetnie
sprawdza się także w smażonych wypiekach. Ten włoski ser dodaje ciastu lekkości
dzięki czemu pączki nie są ciężkie ani zbite, lecz puszyste i delikatne w
środku. Inspiracją do tego przepisu mogły być włoskie "castagnole" –
małe, smażone kuleczki przygotowywane w okresie karnawału, które podawane są z
cukrem pudrem lub lekkim kremem.
W Polsce pączki od wieków królują na stołach podczas Tłustego Czwartku i
karnawału. Dawniej wypiekano je z ciasta chlebowego, a nadzienie z boczku lub
słoniny było bardziej popularne niż dżem czy krem. Dopiero w XVII wieku
cukiernicy zaczęli dodawać do ciasta jajka i masło, co uczyniło pączki bardziej
puszystymi. Wersja z Mascarpone to nowoczesna wariacja łącząca tradycję z
odrobiną włoskiego dolce vita.
Te pączki to prawdziwy hit – nie wymagają długiego wyrabiania ani czekania
na wyrośnięcie ciasta, więc można je przygotować niemal spontanicznie. Są
delikatne, lekko wilgotne w środku i chrupiące na zewnątrz. Doskonale smakują
solo, posypane cukrem pudrem, lecz warto nadać im wyjątkowego charakteru,
nadziewając je pysznym kremem pistacjowym i obtoczyć w mieszance mielonych pistacji
i brązowego cukru. Gęsty, aksamitny krem na bazie pistacji doskonale komponuje
się z delikatnym ciastem dodając mu nutę orzechowej słodyczy. Pistacje,
uznawane za królewskie orzechy są cenione we Włoszech i na całym świecie za
swój intensywny smak i piękny zielony kolor.
Aby uzyskać najlepszy efekt, warto sięgnąć po prawdziwą pastę pistacjową
lub domowy krem przygotowany z mielonych pistacji, białej czekolady i odrobiny Mascarpone.
Nadzienie można wprowadzić do pączków za pomocą rękawa cukierniczego, dzięki
czemu każde nadgryzienie odkryje kremowe, pełne smaku wnętrze. To połączenie
sprawia, że każdy kęs jest wyjątkową przyjemnością, przenoszącą wprost do
słonecznej Italii!
Jedno jest pewne – po pierwszym kęsie trudno się powstrzymać przed
sięgnięciem po kolejnego pączka! Są idealną przekąską do filiżanki kawy lub
herbaty i sprawiają, że każda chwila staje się słodsza. Przygotuj je raz, a nie
będziesz chciał przestać!
Kaloryczność potrawy w 100 g: 355 kcal
W
tym: Białka 8.28 g | Tłuszcze 19.25 g | Węglowodany 33.19 g (w tym cukry 9.12
g)
Kalorie
policzone na podstawie jednostkowych składników podanych w przepisie.
- 2 jajka
- 60 g cukru
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
- 250 g mąki pszennej
- 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 płaskie łyżki spirytusu
- olej do smażenia (np. rzepakowy)
Dodatkowo:
- 100 g pasty pistacjowej (polecam firmę Krukam)
- ok 3 łyżki trzcinowego cukru pudru
- 3 łyżki zmielonych pistacji
Przygotowanie:
W misie miksera umieścić serek Mascarpone, jajka, cukier, spirytus oraz cukier z wanilią.
Całość zmiksować na jednolitą, gładką i lekko puszystą masę.Mąkę pszenną przesiać do osobnej miski razem z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Dodać do masy serowej.
Krótko
zmiksować do całkowitego połączenia się składników. Ciasto będzie miało dość
gęstą, lekko klejącą konsystencję, ale nie powinno być zbyt rzadkie – jeśli
jest zbyt luźne, można dodać odrobinę mąki.
Natłuszczonymi dłońmi nabierać małe porcje ciasta i
formować niewielkie kuleczki (wielkości orzecha włoskiego). Ważne jest, aby
pączki miały podobny rozmiar – dzięki temu będą smażyć się równomiernie.
Uformowane kuleczki układać na natłuszczonej blaszce lub talerzu.
W garnku o grubym dnie lub głębokiej patelni rozgrzać
olej (najlepiej rzepakowy lub inny o neutralnym smaku) do temperatury około
170°C. Jeśli nie masz termometru kuchennego, możesz sprawdzić temperaturę
oleju, wrzucając do niego odrobinę ciasta – jeśli ciasto zaczyna się
intensywnie smażyć i od razu wypływa na powierzchnię, olej jest gotowy. Mocne rozgrzanie
oleju jest tu bardzo ważne i kluczowe.
Gdy olej będzie już odpowiednio rozgrzany delikatnie
wrzucać uformowane pączki uważając, aby nie przepełnić garnka – powinny mieć
miejsce na swobodne unoszenie się i obracanie. Smażyć je partiami, regularnie
obracając drewnianym patyczkiem do szaszłyków, aby równomiernie się
zarumieniły. Czas smażenia wynosi od 3 do 4 minut, ale może się różnić w
zależności od wielkości pączków i temperatury oleju. Gotowe pączki powinny mieć
piękny złotobrązowy kolor i być chrupiące z zewnątrz.
Usmażone pączki wyjmować łyżką cedzakową i przekładać
na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Jeśli pączki mają być bez nadzienia to najlepiej jeszcze
ciepłe posypać cukrem pudrem lub obtoczyć w drobno mielonym cukrze.
Aby uzyskać bardziej wyrafinowany smak, można je
nadziać kremem pistacjowym, czekoladowym, waniliowym lub owocowym. U mnie jest
to moja ulubiona pasta pistacjowa.
W tym celu należy przełożyć pastę do rękawa
cukierniczego z długą tylką i delikatnie wprowadzić nadzienie do środka
pączków.
Następnie zmielić w mikserze trochę cukru trzcinowego
z prażonymi orzeszkami pistacjowymi i dodatkowo każdego pączka delikatnie
obtoczyć w aromatycznej mieszance.
Pączki smakują najlepiej świeżo po usmażeniu, gdy ich wnętrze jest miękkie i delikatne, a skórka przyjemnie chrupiąca.
Można podawać
je z filiżanką kawy, gorącej czekolady lub herbaty, a także z owocowym sosem
jako elegancki deser. Ich puszystość, delikatna słodycz i aksamitna
konsystencja sprawiają, że trudno poprzestać na jednym!
Smacznego.
Komentarze
Prześlij komentarz