Karpatka

Karpatka


Karpatka to jedno z tych ciast, które przywołuje najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa. Delikatne, lekkie jak puch, a jednocześnie pełne kontrastów – chrupiące warstwy ciasta parzonego skrywają aksamitny, waniliowy krem o idealnie gładkiej konsystencji. Każdy kęs tego deseru to połączenie subtelnej słodyczy, maślanego aromatu i przyjemnej struktury, która dosłownie rozpływa się w ustach.

Nieprzypadkowo karpatka cieszy się w Polsce niesłabnącą popularnością – jej wygląd, przypominający górskie szczyty pokryte śnieżnym puchem z cukru pudru, nawiązuje do majestatycznych Karpat, od których pochodzi nazwa tego wyjątkowego ciasta.

Choć karpatka wydaje się typowo polskim wypiekiem, jej historia sięga znacznie głębiej – aż do czasów, gdy w Europie królowały desery z ciasta parzonego. Jego początki można odnaleźć we Francji już w XVI wieku, kiedy to słynny włoski kucharz Pantanelli, pracujący na dworze Katarzyny Medycejskiej, po raz pierwszy zaprezentował ciasto pâte à choux. Z czasem stało się ono podstawą dla ptysi, eklerów i profiterolek, które podbiły kuchnie europejskich arystokratów.

W Polsce ciasto parzone również zdobyło uznanie, a w XX wieku pojawił się pomysł, by stworzyć wypiek, który nie tylko smakował jak najlepsze francuskie specjały, ale także oddawał ducha polskiej tradycji. Tak właśnie powstała karpatka – ciasto, które zamiast eleganckiej, gładkiej powierzchni charakterystycznej dla eklerów, miało formę nieregularną, przypominającą falujące pasma górskie. Wypełnione waniliowym kremem budyniowym, szybko stało się deserem, który gościł zarówno na rodzinnych stołach, jak i na wyjątkowych uroczystościach.

To ciasto, które nie potrzebuje specjalnej okazji – wystarczy chwila wolnego czasu i chęć na coś pysznego. Świetnie sprawdzi się zarówno jako deser do popołudniowej kawy, jak i jako eleganckie ciasto na przyjęcia rodzinne czy świąteczne spotkania. Jej delikatny, ale wyrazisty smak podbije podniebienia zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Dziś karpatka to nie tylko klasyka polskich cukierni, ale również domowy rarytas, który można modyfikować według własnych upodobań. Niektórzy dodają do kremu odrobinę ajerkoniaku, inni wzbogacają go Mascarpone dla jeszcze większej kremowości. Jednak jedno pozostaje niezmienne – każdy, kto raz spróbuje tego ciasta, na zawsze zapamięta jego wyjątkowy smak.

Karpatka to ciasto, które łączy w sobie tradycję, prostotę i niepowtarzalny smak. Jej lekkość, delikatność i nieco rustykalny wygląd czynią ją prawdziwą perełką wśród domowych wypieków. To deser, który ma w sobie coś magicznego – przypomina beztroskie chwile spędzone z rodziną, aromatyczne popołudnia w kuchni i radość z dzielenia się czymś pysznym.

Nie ma znaczenia, czy pieczona jest po raz pierwszy, czy po raz setny – zawsze smakuje tak samo obłędnie. A kiedy już w domu unosi się zapach wanilii i świeżo upieczonego ciasta, wiadomo, że z piekarnika właśnie wychodzi coś naprawdę wyjątkowego.

Spróbować karpatki to jak odbyć smakową podróż przez czas – od eleganckich francuskich salonów, przez polskie tradycje, aż po własną kuchnię, w której historia tego deseru nadal trwa. 🍰

Kaloryczność potrawy w 100 g: 247 kcal

W tym: Białka 4.59 g | Tłuszcze 19.14 g | Węglowodany 14.36 g (w tym cukry 3.48 g)

Kalorie policzone na podstawie jednostkowych składników podanych w przepisie.


Składniki na ciasto parzone:

 

- 250 ml wody

- 125 g masła

- 150 g mąki pszennej tortowej

- 4 jajka

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- szczypta soli

 

Składniki na krem budyniowy:

 

- 500 ml mleka

- 2 żółtka

- 3 łyżki cukru

- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

- 3 łyżki mąki pszennej

- 2 łyżki mąki ziemniaczanej

- 200 g miękkiego masła



Przygotowanie:

 

Przygotowanie ciasta proponuję rozpocząć od przygotowania budyniu na krem, ponieważ będzie on wymagał całkowitego ostygnięcia nim będzie można z nim dalej pracować.

400 ml mleka wlać do rondelka i zagotować wraz z cukrem oraz aromatem waniliowym.

W pozostałych 100 ml mleka dokładnie wymieszać żółtka z mąkę pszenną oraz mąkę ziemniaczaną, aby nie powstały grudki.

Gdy mleko zacznie się gotować, cienkim strumieniem wlać przygotowaną mieszankę, cały czas energicznie mieszając trzepaczką.

Gotować na małym ogniu, aż masa zgęstnieje i nabierze konsystencji gęstego budyniu. Następnie zdjąć z ognia.

Budyń przykryć folią spożywczą w tzw.: kontakcie, czyli tak, aby folia dotykała powierzchni masy – zapobiegnie to powstaniu kożucha. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

W rondelku umieścić wodę, szczyptę soli oraz masło, a następnie podgrzewać na średnim ogniu, aż masło całkowicie się rozpuści. Doprowadzić do wrzenia.

Do gotującej się mieszanki dodać mąkę pszenną, energicznie mieszając drewnianą łyżką lub silikonową szpatułką. Mieszać do momentu, aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek garnka i utworzy zwartą, lśniącą kulę.

Zdjąć garnek z ognia i odstawić do lekkiego przestygnięcia (ok. 10-15 minut). Ciasto powinno być ciepłe, ale nie gorące.

Do przestudzonego ciasta wbijać po jednym jajku, każdorazowo dokładnie miksując lub ucierając łyżką do uzyskania jednolitej, gładkiej masy.

Na końcu dodać proszek do pieczenia i ponownie wymieszać, aby równomiernie rozprowadzić go w cieście.

Ciasto parzone najlepiej przygotować dokładnie według przepisu, aby uzyskać odpowiednią konsystencję i wyrośnięcie. Zbyt długie studzenie przed dodaniem jajek może utrudnić ich połączenie z masą.

Piekarnik rozgrzać do 200°C (góra-dół, bez termoobiegu).

2 blaszki o wymiarach ok. 25 × 35 cm wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować cienką warstwą tłuszczu i równomiernie oprószyć mąką.

Połowę ciasta równomiernie rozsmarować na przygotowanej blasze, starając się nie dociskać zbyt mocno, aby podczas pieczenia powstały charakterystyczne wybrzuszenia.

Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 25 minut, aż ciasto nabierze złocistego koloru i stanie się lekkie oraz chrupiące.

Po upieczeniu wyjąć ciasto z piekarnika i pozostawić do ostygnięcia.

W ten sam sposób upiec drugą część ciasta, a następnie również wystudzić.

Podczas pieczenia nie otwierać piekarnika w pierwszych 15 minutach – może to spowodować opadnięcie ciasta.

Dokończyć krem budyniowy.

W misie miksera umieścić miękkie masło (musi mieć temperaturę pokojową) i ubić na puszystą masę, następnie stopniowo dodawać ostudzony budyń, miksując na niskich obrotach do uzyskania gładkiego, jednolitego i gęstego kremu.

Złożyć ciasto w całość.

Pierwszy blat ciasta umieścić na płaskiej powierzchni lub w formie.

Na ciasto nałożyć krem budyniowy, równomiernie rozprowadzając go po całej powierzchni.

Przykryć drugim blatem ciasta, lekko dociskając.

Ciasto schłodzić w lodówce przez co najmniej 3 h, aby krem dobrze stężał.

Przed podaniem oprószyć karpatkę cukrem pudrem i kroić bardzo ostrym nożem. 

Podawać schłodzoną i przechowywać w lodówce.

Smacznego!

Komentarze

Popularne Posty